17 lipca 2013

blonde & navy

Wczorajszy dzień można zaliczyć do tych "słodko-kwaśnych". Pobudkę zapewnił mi kurier (muszę przyznać, że to mój ulubiony budzik). Przywiózł mi sukienkę z zalando, od razu ją na siebie włożyłam. Czuje się w niej doskonale. Jest uszyta z bardzo przyjemnego, lejącego materiału. To co podoba mi się w tej sukience najbardziej to mieszanka tworząca sportową elegancję. Dzięki kieszeniom i wiązaniu w pasie, oraz materiałowi całość prezentuje się bardziej na luzie. Dziś pokazuję ją w wydaniu bardziej eleganckim z obcasami, ale od początku chciałam do niej włożyć trampki. Na pewno jeszcze Wam pokażę takie wydanie tej sukienki. 
Mimo tak miłej pobudki, wszystko wydawałoby się stawać na przeszkodzie zrobienia zdjęć. Od wiatru, który jak na złość  wiał cały dzień, poprzez chłopca na rowerze, który uznał, że będzie zabawnie jeśli będzie jeździł wokół mnie, kończąc na gołębiach wlatujących w kadr. Pod tym względem to nie był dobry dzień dla bloggera...











zdjęcia: Ola

sukienka: zalando (tutaj) | buty: stradivarius | torebka: oasap



Follow on Bloglovin