23 stycznia 2012

burgund

Sesja. Dwa egzaminy już za mną. Czekają mnie niestety jeszcze cztery... Dwa najgorsze i dwa, których naukę można zaliczyć do przyjemnych. Mikroekonomia, która najbardziej mnie przeraża, ma to do siebie, że kiedy wydaję mi się, że umiem na 5 okazuję się to tylko 3. Jeśli na egzaminie będzie podobnie to powinnam się martwić.

Przepraszam, że tym razem jest mało zdjęć i po raz kolejny nie są najpiękniejsze. Niestety było bardzo złe światło i nie miałam z czego wybierać... Mam nadzieje, że wkrótce pogoda się poprawi i będę miała dużo ładnych zdjęć :)

Pojawia się coraz więcej pytań co do moich włosów. Koloru, pielęgnacji, kiedy dodam notkę na ten temat itd. Postaram się przygotować wszystko po najtrudniejszych egzaminach, czyli za tydzień. W najgorszym wypadku po sesji, czyli na początku lutego :)







spódnica - h&m
torba - river island
buty - Luuluu.pl



W piątek postarzałam się o kolejny rok. Przez egzaminy nie mogłam świętować dwudziestych urodzin tak jakbym sobie wymarzyła, ale jeszcze to nadrobię :) Póki co, mogę pochwalić się tylko co dostałam. Moje ulubione perfumy i kwiaty od chłopaka, oraz dwie butelki dobrego szampana od rodzeństwa. Mam nadzieje, że po zakończonej sesji będzie co opijać :)